tytuł dzisiejszej notki to fragment wielkiego hitu królującego na dansingach w ustrońskich sanatoriach. niestety (a może stety ;), nie miałam okazji uczestniczyć w szalonej imprezie tego typu, a nagranie audio prezentujące ten song znalazłam na moim telefonie zastępczym (poprzedni miał problemy z ekranikiem nadającym alfabetem morse'a, więc poszedł do serwisu)
po takiej zaprawie nie było innego wyjścia - do ustronia wyruszyliśmy!